Grupowo po polsku



Nigdy nie uprawiałem seksu z więcej niż dwoma osobami na raz, a tutaj pojawiła się nagla opcja orgii. Mój znajomy(z którym czasami spotykamy się na sex, pewnie kiedyś o nim opowiem), powiedział mi że zna miejsce, w którym organizowane są tego typu przedsięwzięcia. Postanowiłem spróbować. Ostatnio strasznie zaganiany jestem prywatnie.Mnóstwo pracy, a niby wszędzie huczą że kryzys. Kryzys więc moi mili, to przeżywa jedynie mój fiut, przez ciągłe dbanie o dobro firmy. A tutaj miałem okazję wyżyć się na kolejne kilka dni(mam nadzieję, że nie tygodni)...

Cała zabawa odbywała się w pewnym domu, a Marek (jak mi wcześniej oznajmił) musiał nas wpisać na listę podając jednoczesnie nasze nicki z gejowskiego portalu.Koniecznym było posiadanie zdjęcia z widoczną twarzą i sylwetką, jeżelichcesz dołączyć do grupy. Dom, do którego podjechaliśmy był dosyć duży. W drzwiach przywitał nas przystojny brunet i jego czarny wilczur. Po oznajmieniu nam, że ów cudowny piesek nie gryzie, zostaliśmy wpuszczeni do środka. Dom był bardzo gustowny i przestrzenny. Zostaliśmy zaprowadzeni do dużego salonu, gdzie na podłodze rozłożone były wielkie połączone ze sobą materace, wyścielone białym, satynowym prześcieradłem.Perwersyjnie-pomyślałem. Ale przecież po to tutaj przyszedłem. Dyskrecja i higiena zapewnione - przypomniałem sobie słowa Marka, kiedy namawiał mnie na ten wieczór. Dwa razy zrobiłem lewatywę, choć nie wiedziałem czy kogoś wpuszczę dziś w swoje wrota.W pomieszczeniu naliczyłem już siedem osób, z nami i gospodarzem - dziesięć.

- Czy to już wszyscy? - spytałem
- Tak - odpowiedział gospodarz - Przyjechaliście ostatni. Chcecie wziąć prysznic? Łazienka jest jedna tutaj na lewo i jedna na górze. Z pokojów na górze nie korzystamy, ponieważ razem z moim misiem cenimy swoją prytwatność. Wszystko przyszykowane jest tu w salonie. Czujcie się jak u siebie, a ja pójdę przygotować coś do picia.
- Moim misiem? - szepnąłem do Marka - Co do chuja?

Marek wytłumaczył mi, że profil ten należał do pary, a nie jednego mężczyzny. Para, która zrzesza sobie ludzi na grupowy seks. Ciekawe. Jak się później dowiedziałem, wcale nie robią tego tak rzadko. Spotkania w tym domu są cotygodniowe. I tylko oni decydują czy chcą aby ktoś pojawił się u nich jeszcze raz. Co prawda spytali nas o rozmiar wacków(oczywiście dodałem sobie jakieś trzy centymetry), ale zdjęć wczesniej nie chcieli. Co więc decydowało o tym, kogo przykmowali do siebie ponownie? Miałem nadzieję, że się tego dowiem.

Nie wiedziałem czy będizemy jeść kolację, czy po prostu wypijemy tutaj drinka. A może od razu mieliśmy zabrać się do rzeczy.Myslałem, że skoro tak tu wybornie to poczęstują nas jakąś dobrą whisky. Na stół zadowolony gospodarz wniósłjednak... Wódkę Polską i kiszone ogórki. Ok, lubię wódkę. Ale żeby pierwsze doznanie tego typu mieszać z zawrotami głowy. I jeszcze te ogóry! Będziemy się całować w ogóle czy tylko ruchać?! Łudziłem się jeszcze, że będzie to jeden lub dwa kieliszki przy takiej ilości osób. Wychlaliśmy ponad cztery litry.Niech mnie, dobrze się zaopatrzyli.

Pisząc to dzień później staram się przypomnieć cokolwiek z zeszłej nocy. Po tym jak już wychlaliśmy te litry alkoholu. Pamiętam tylko jak co chwilę wciągałem popersa. Pamiętam olbrzymi ból w dupie i co chwilę inną twarz przed moimi oczami. Myslałem, że będzie to doświadczenie o którym będę mógł tutaj napisać więcej. I szczerze mówiąc, po tym wszystkim, długo zastanawiałem się czy napisać cokolwiek.

Dzwoniłem do Marka. To on powiedział mi ile wypiliśmy. Mówił, że nie upił się tak jak ja, że uważał. Ja za to podobno byłem w swoim zywiole. Kręcąc dupą na prawo i lewo, jak to on powiedział i chwaląc się, że dobrze wyczyszczona. WSTYD!

Nie wiem czy jeszcze spróbuję kiedyś grupowej orgii. Jeśli już, to na pewno bez alkoholu.

Byłbym zapomniał. Marek powiedział coś jeszcze. Dostał dzisiaj smsa od gospodarzy. Poinformowali go, iż chętnie zobaczą go ponownie u siebie... ale niestety już jedynie beze mnie.

Więc na tym polagała ta sergregacja. Cóż... ide dalej leczyć tyłek!


1 komentarze:

  1. Przeczytałem pierwszy raz coś takiego . Jestem "homoseksualny" i napewno nie skończy się to na tym jednym. Super Polecam .

    OdpowiedzUsuń